Pytanie czy jest jakieś poczucie humoru zarezerwowane dla yntelektualnej elyty, której, jak sądzę, jesteś samozwańczym reprezentantem.
Oświeć nas, Panie "nie głupiec".
Co masz przez to na myśli?? To że nie przepadasz za parodiami (w których często ten aktor grał) to nie znaczy że inni, którzy je lubią to od razu głupcy...
Uważaj może trochę na słowa hmm...
Bardzo dobry aktor - jeden z najlepszych komediowych (moim zdaniem) - wypowiadał z kamienną miną takie głupoty, że powinien dostać za to Oscara. Oczywiście to, czy filmy z jego udziałem się komuś podobają to indywidualna sprawa każdej osoby, choć jak niestety widać niektórzy lubią ubliżać osobom o innym guście :(