to już nie jest horror, jak poprzednie dwie części, to jest czarna komedia w najlepszym wydaniu.
Wszystko jest świetnie przerysowane i groteskowe,ukazane w krzywym zwierciadle, zaczynając od
zachowania bohaterów poprzez świetne dialogi, na scenach zabójstw kończąc. Jak dla mnie
rewelacyjna czarna komedia, tak...

Jestem świeżo po seansie na VHS. Film to bardziej komedia niż horror ale za to jaka ! Ogląda się świetnie, dobra muzyka i scenariusz. Jest mroczny klimat liceum i Zombie. Polecam warto zobaczyć ten zapomniany dziś juz film.

Witajcie. Zapraszam do obejrzenia programu "Horror Maniacy". W programie prowadzący opowiada tylko i wyłącznie o horrorach. Będą omawiane zarówno filmy stare, zapomniane i kultowe, jak i klasyka i nowości. W pierwszym odcinku mowa jest o "Balu maturalnym" z 1980 roku. Zapraszam do obejrzenia i komentowania. Link podaję...

Niestety, ale ta część mnie w ogóle nie przekonuje. Dość mocno się wynudziłem, a ta cała zmiana konwencji na czarny humor jakoś nie przypadła mi do gustu.
Muszę jednak przyznać, że scena z lodami była bardzo fajna! :)

Najlepsza część ze wszystkich, komediowa kontynuacja lepiej się sprawdza od
poprzednich. Normalnie walnął bym siudemkę, ale z sentymentu punkt więcej.
p.s. kapela na balu maturalnym niezle wymiatała he he...

Przeciętna horror-komedia, trzecia część "Prom Night". Czarny klimat wypadł tu całkiem nieźle, choć humor nie zawsze tu bywa na przystępnym poziomie to jednak jest kilka dość zabawnych sytuacji. Wszystko jest przesiąknięte dość mrocznym, horrorowym klimatem, co raczej może się podobać. Szczególnie podobał mi się motyw...

Mary Lou powraca zza grobu. Ucieczka z piekłą jest tragiczna. Piekło wygląda jak nocny klub, umęczone dusze jak tancerki go go. A ucieczka? przepiłowniae piliczkiem łańcucha i grób wybucha? Bez komentarza. Mary znajduje sobie chłopaka. Dla naszego bohatera to szczęście lub nieszczęście. Zależy jak patrzeć. Mary morduje...

postać mary lou nadaje tej serii powera i sens, aktorki wcielające się w tą postać były świetne 2 i 3 część, tutaj już jest horror komediowy co mi się bardzo podobało, żałuję, że Mary Lou nie ma w części 4, 9/10.

w kiepskim wydaniu... Słabsza zdecydowanie częśc od 1 i 2. Znowu duch zmarłej zamiast normalnego slashera. No i wybitnie komediowy charakter filmu. Zmarnowany pomysł na przedłuzenie serii.

Co prawda początek trochę głupi ale poźniej akcja toczy się całkiem składnie i film ogląda się przyjemnie.Aktorstwo raczej słabe ale za to Courtney Taylor w roli Mary Lou wypadła naprawdę dobrze.Sceny morderstw niespecjalne ale ujdą.Pod koniec nie podobała mi się ta akcja w podziemiach(w piekle?)ale sama końcówka...

Kolejna część z tą demoniczną Mary Lou. Postać ta zupełnie nie przekonuje ale śmieszy. To już nie teenage slasher, ale nonsense killing movie.

Nigdy nie zrozumiem chyba dlaczego ludzie sie tym zachwycaja. W latach 80 bylo slasherow jak grzybow po deszczu i znam przynajmniej 200 lepszych od tego. Czesc trzecia to ten sam poziom co gnioty 1 i 2. Nie znalazlem w nich ani jednej ciekawej rzeczy. 0/10

W dawnych czasach ery video zdołałem zobaczyć jedynie 2 pierwsze części BALU MATURALNEGO. 3 i 4 mnie omineły... co za ulga!!! CZemu? BAL MATURALNY 3 przypomina swojego poprzednika z roku 1987 . Ten horror to juz nie slasher movie, a dziwaczne połączenie KOSZMARU Z ULICY WIĄZÓW i OMEN.
Twórcy probuja swoj absudarlny i...

Pomocy ! Kto śpiewa piosenke w scenie kiedy Alex zakopuje ciało
Merry Lou w scenie rozpieranej
" The first love....... itd"

Niektóre sceny są naprawdę dobre.... film na 7.6 / 10 ......

słowa mojego przedmówcy mnie zaskoczyły :p .... Krzysiek nigdy nie wspominałeś że ona ci siepodoba :p hehe

W balu maturalnym trzy podobała mi sie jedynie postać Mary Lou Maloney

Yeah! "Bal maturalny III: Ostatni pocałunek" to, moim zdaniem najlepszy film z całej serii. Żałuję, że już zakończyli jej produkcję. W sumie - 2. i 4. część też były niczego sobie, ale w 3. były dość ciekawe sceny.

Tak zły, że aż... zły. Szczerze mówiąc lepiej by wyszedł bez budżetu :) Oh, Mary Lou! Królowa balu niestety powraca. Tandetny horrorek dla miłośników amerykańskiego kiczu. Czy było fajnie? Nie bardzo... Denny humor i kilka niezbyt pomysłowych scen śmierci skręconych "na siłę".

3/10

Bezpośrednia kontynuacja dwójki, która okrutnie mnie wynudziła i nawet nie rozbawiła ani razu. Nie jestem w stanie podać żadnego plusa tej produkcji, zresztą cała ta seria Prom Night ma więcej wad niż zalet.